Jednocześnie NRA postanowiła, że taka informacja nie stanowi samoistnej podstawy wszczęcia postępowania dyscyplinarnego.

Uchwałę taką Naczelna Rada Adwokacka podjęła na posiedzeniu plenarnym 25 marca br. Wcześniej swoje stanowisko w tej sprawie przedstawiła Komisja Etyki przy NRA. W uzasadnieniu rekomendacji do podjęcia takiej uchwały, Komisja zwróciła uwagę na potrzebę posiadania przez samorząd wiedzy o fakcie postawionego adwokatowi zarzutu popełnienia przestępstwa, ponieważ „jej brak może okazać się niekorzystny zarówno dla adwokatury, jak i adwokata, który znalazł się w kłopotliwym dla niego położeniu. Dowiedziawszy się o postawionym adwokatowi zarzucie, organy samorządu mają bowiem szansę na odpowiednią reakcję zarówno w relacjach zewnętrznych, jak i wewnętrznych.”

Komisja podkreśla, że chodzi o możliwość podjęcia:
a) działań ograniczających oczywiste w takich sytuacjach straty wizerunkowe,
b) działań zmierzających do zainicjowania procedury pozwalającej na wyjaśnienie zasadności postawionego zarzutu,
c) działań pozwalających na skonsultowanie z adwokatem – zwłaszcza jeśli nie korzysta on z pomocy obrońcy i nie dysponuje własnym doświadczeniem zawodowym w sprawach karnych – właściwej reakcji na postawiony mu zarzut,
d) działań, które – w razie wystąpienia tego rodzaju konieczności – zapewniałyby pomoc prawną klientom tego adwokata, jeśli on sam nie byłby jej w stanie świadczyć.
W ocenie Komisji Etyki, realizacja takiego obowiązku nie byłaby samooskarżaniem, czy dostarczaniem dowodów przeciwko samemu sobie, lecz w istocie jedynie przekazaniem samorządowi informacji o sytuacji, w jakiej znalazł się adwokat, któremu postawiono zarzuty w postępowaniu karnym.