– Nie wiązałbym tego z pogorszeniem jakości sądzenia, lecz z coraz większą świadomością prawną społeczeństwa i coraz mocniejszą postawą roszczeniową – broni środowiska sędzia Jarema Sawiński, wiceprzewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa.
Rosnąca liczba skarg nie dziwi natomiast sędziego Dariusza Wysockiego z Sądu Okręgowego w Płocku. Jak ocenia, praca w sądach jest źle zorganizowana, liczy się tylko statystyka, a sądy rzadziej kojarzą się z empatią i sprawiedliwością.
Sędziowie czują się bezkarni, nie liczą się z ludźmi – wskazuje z kolei Maciej Wernikowski, prezes Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych przez Wymiar Sprawiedliwości. Jak argumentuje, świadczy o tym liczba stowarzyszeń, które wspierają ludzi zagubionych w sądach – 3 lata temu były 4 takie organizacje, a teraz jest ich już 17.

Źródło: Rzeczpospolita