W ubiegłym roku Ministerstwo Sprawiedliwości informowało o planach powołania sędziów pokoju, którzy na poziomie sądów grodzkich zajmowaliby się najdrobniejszymi sprawami, żeby odciążyć innych sędziów. Kwestia ta była jednym z tematów konferencji, którą w poniedziałek, w Warszawie zorganizowało Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia", Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego oraz Wydawnictwo C.H. Beck.

Czytaj:Sprawiedliwość obywatelska jest inna niż sędziowska>>

Sądy pokoju - większe zaufanie do sądów
W ocenie sędzi dr Katarzyny Gajdy-Roszczynialskiej z Uniwersytetu Śląskiego, wprowadzenie isntytucji sądów pokoju mogłoby spowodować wzrost zaufania do sędziów i sądów, powinno też doprowadzić do rozwoju społeczeńestwa prawnego i zwiększenia świadomość społeczństwa "poprzez współodpowiedzialność za funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości".

- Z uwagi na profesjonalizację wymiaru sprawiedliwości, w polskim systemie prawnym widoczne jest zjawisko wyizolowania sądów ze społeczeństwa, czyli powstanie takiego stanu rzeczy, że sądy, władza sądzenia oraz sędziowie są traktowani jako ciało w pewnym sensie wyalienowane ze społeczeństwa jako całości. Wprowadzenie sędziów pokoju być może mogłoby spowodować, że sędziowie profesjonalni staliby się z powrotem częścią szeroko rozumianej społeczności - oceniła.

Zaznaczyła równocześnie, że jest to możliwe i dopuszczalne tylko wtedy gdy instytucja ta "będzie stanowić realną gwarancję praw obywatelskich, realizowaną poprzez zagwaratowanie efektywnego, szybkiego oraz profesjonalnego rozstrzygnięcia".

Oceniła równoczęśnie, że przed wprowadzeniem sądów pokoju trzeba rozstrzygnąć, czy będą one w strukturze sądów, czy poza nią, czy sędziom pokoju będzie przysługiwać wynagrodzenie i kto będzie zapewniać ich obsługę. Ważne jest też - jak dodała - określenie kryteriów jakie powinni spełniać kandydaci na sędziów pokoju i metody ich wyboru.

Konieczne stworzenie ścieżki odwoławczej
Anna Bicz z Uniwersytetu Śląskiego podkreśliła, że biorąc pod uwagę konstytucję konieczne jest też stworzenie ścieżki odwoławczej od orzeczeń wydawanych przez sądy pokoju.

- Z daleką ostrożnością należy brać pod uwagę brak dopuszczalności procesu odwoławczego lub uzależnienie go od wagi przemiotu sporu. Naturalnym byłoby przekazanie tych kompetencji rozpoznawania apelacji od decyzji sądów pokoju, sądom rejonowym - dodała.

W jej ocenie, istotne będzie też określenie sposobu nadzoru nad sędziami pokoju. Jak zaznaczyła, pewną naturalną formą jest kadencyjność sędziów.