Czytaj: Minister powołał nowych prezesów w sześciu sądach>>

Rada oficjalnie zwróciła się do ministra sprwiedliwości o wyjasnienia w tej sprawie.

Jak powiedział jej szef w wywiadzie dla Rzeczpospolitej, oficjalny motyw decyzji wydaje się podejrzany szczególnie teraz, kiedy wiadomo, że tym złym wynikom może być winna wcale nie zła praca prezesów, tylko np. brak sędziów do orzekania, bo wakaty blokuje minister.

- Liczymy na wyjaśnienie i uzasadnienie, bo ta podstawa nie oznacza, że minister ma pełną dowolność w podejmowaniu decyzji kadrowych. Może zaprosimy też na posiedzenie Rady odwołanych prezesów. Mieliśmy już takie spotkanie z odwołanymi wiceprezesami w Warszawie. Mieli szansę powiedzieć, jak oni oceniają decyzję ministra i czy znajdują dla niej uzasadnienie. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że nie było żadnych merytorycznych powodów ich odwołania. To rzeczywiście wyglądało dziwnie, bo dwójce z nich pozostał miesiąc do zakończenia kadencji - mówi szef KRS.

I dodaje, że chciałby wierzyć, że zmiany kadrowe w sądach są uzasadnione i nie mają żadnego politycznego podłoża. - A czy tak jest, dowiemy się niebawem, patrząc na dalsze ruchy ministra. Jeśli sytuacja by się powtarzała, moglibyśmy nazwać to, co robi MS, czystką kadrową w sądach - mówi Dariusz Zawistowski. Więcej: Rzeczpospolita>>

Natomiast rzecznik KRS sędzia Waldemar Żurek poinformował, że prezydium Krajowej Rady Sądownictwa zwróciło się do ministra sprawiedliwości z żądaniem przedstawienia szczegółowych powodów odwołania z funkcji prezesów sędziów sądów okręgowych w Białymstoku, w Elblągu, w Gdańsku i w Suwałkach oraz prezesów sądów rejonowych w Augustowie i w Białymstoku.
Jak przypmina rzecznik, dotychczas odwołanie prezesa sądu przed upływem kadencji było możliwe wyłącznie po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady Sądownictwa. - Negatywna opinia Rady była dla ministra wiążąca. Wspomniane odwołania prezesów sądów minister sprawiedliwości przeprowadził na podstawie znowelizowanej ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, która nie została zawetowana przez Prezydenta RP. Zwalnia ona ministra z obowiązku zasięgnięcia opinii Rady, ale istnieją poważne wątpliwości, czy jest zgodna z Konstytucją - przypomina rzecznik KRS.