Według organizacji, która swoje stanowisko w tej sprawie powtórzyła podczas niedawnego spotkania w Reggio di Calabria, najgorzej pod tym względem jest w Turcji, gdzie naruszenie  samodzielności organizacyjnej sądownictwa polega m.in. bezpośredniej ingerencji władz politycznych w wybory, które powinny być dokonywane przez sędziów. W dodatku dwaj sędziowie, których orzeczenia nie spełniały oczekiwań władzy wykonawczej, zostali natychmiast po wydaniu owych nieakceptowanych przez władze orzeczeń aresztowani pod zarzutami współdziałania z "terrorystami".
Więcej: Sędziowie i prokuratorzy protestują przeciwko ograniczaniu praworządności w Turcji>>>

Wskazanie przez MEDEL Polski jako drugiego zagrożonego kraju wynikało z negatywnej oceny zmian ustawowych, forsowanych w Polsce konsekwentnie w ostatnich latach przez władze polityczne i mających na celu pozbawienia władzy sądowniczej samodzielności i jej konstytucyjnej pozycji oraz poddanie jej pełnej kontroli egzekutywy.
Czytaj: Iustitia: minister chce wpływać na procesy>>>

Trzecim zagrożonym sądownictwem jest wymiar sprawiedliwości Rumunii, w której władze wykonawcze – jak czytamy w raporcie MEDEL - pod pretekstem zwalczania korupcji prowadzą działania sprowadzające się do szerokiego kontrolowania sądownictwa przez służby specjalne, przy czym prowadzone działania bezpośrednio wpływają na sędziów (oczywiście takich, którzy bynajmniej o nic podejrzewani nie są) i prowadzone postępowania.

  Służąc rządom dobrego prawa. Andrzej Rzepliński w rozmowie z Krzysztofem Sobczakiem