Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł powiedział, że chciałby, by kongres był głosem obywateli, którzy są jednocześnie prawnikami, aby uczestnicy wznieśli się ponad korporacyjne interesy.
-  Reforma wymiaru sprawiedliwości jest wielką szansą. Wychodzimy wam na przeciw. Zmiany, które wprowadzamy będą obowiązywać, niezależnie, jaka partia będzie rządzić. Proszę, aby debata była pozbawiona polityki - podkreślił min. Warchoł. - Sędzia musi być niezależny i wolny od korporacyjnych interesów - dodał. - Jak mają być szanowane wyroki, skoro niektórzy sędziowie nadużywają zaufania.
Środowisko samo nie oczyściło się. Np. w Holandii prowadzono tylko 5 spraw dyscyplinarnych. Dlaczego? Sędziowie skompromitowani sami wycofują się, rezygnują.
Są bardziej kompromitujące sprawy: wyłudzenia w Sądzie Okręgowym w Krakowie, wyznaczanie rozpraw na telefon w Gdańsku - podawał przykłady wiceminister. - Czarne owce nie są w sposób szybki eliminowane ze środowiska. Ufam, że to są wyjątki, większość ludzi prawa to ludzie odpowiedzialni i do tej odpowiedzialności apeluję dzisiaj. Nie da się poprawić zaufania, jeśli nie poprawimy postępowań dyscyplinarnych - zaznaczył min. Warchoł.
"Ograniczenie kognicji, zgoda. Sądy nie mogą zajmować się śmieceniem na ulicy. Ponadto procedury nie mogą być bariera dla obywatela. Reforma nie jest przeciwko wam, ale dla was. Dla sędziów aby byli wolni od nacisków, nie będą musili orzekać pod dyktando prezesów sądów" - stwierdził min. Warchoł.
Minister podał przykłady wyborów sędziów w Bawarii, którzy wybierani są przez polityków. - Otwierając się na postulaty środowiska wprowadzamy poprawkę do projektu ustawy o KRS, wpływ na sugerowanie kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Kandydatury sędziów do  Rady - zgłaszać będą NRA, Krajowa Rada Radców Prawnych oraz Krajowa Rada Notarialna do marszałka Sejmu.
Kongres ma do rozstrzygnięcia pytanie: czy prawnicy są w stanie wznieść się poza środowiskowe interesy.
W czasie przemówienia min. Warchoła, większość uczestników wyszła z sali obrad.