Arkadiusz Sadza

Odpowiedzialność rzecznika konsumentów za wynik procesu cywilnego

Artykuł pochodzi z kwartalnika Glosa 4/2015>>>

Kwestia odpowiedzialności rzecznika konsumentów za wynik procesu cywilnego stanowi przedmiot rozbieżnych ocen w praktyce orzeczniczej. U źródła pojawiających się na tym tle wątpliwości leży syntetyczne określenie pozycji procesowej rzecznika, wyrażające się w nakazie odpowiedniego stosowania do niego unormowań dotyczących prokuratora (art. 634 kodeksu postępowania cywilnego ). Ustawodawca odsyła bowiem w tej mierze do art. 106 k.p.c. , regulującego zagadnienie zwrotu kosztów procesu prowadzonego z udziałem prokuratora, którego interpretacja jest wyjątkowo sporna. Niejednoznaczne brzmienie tego przepisu prowadzi więc do powstawania poważnych problemów praktycznych, wyłaniają-cych się nie tylko w postępowaniach toczących się z udziałem prokuratora, lecz również – z mocy art. 634 k.p.c. – w procesach prowadzonych przez rzecznika konsumentów.
Glosowane postanowienie, stanowiące pierwszą publikowaną wypowiedź SN w przedmiocie odpowiedzialności rzecznika konsumentów za wynik procesu, zasługuje zatem na szczególną uwagę. Wszystkie bowiem, stosunkowo nieliczne orzeczenia podejmujące problematykę pozycji procesowej rzecznika konsumentów , mają niebagatelne znaczenie dla kształtowania się w tym zakresie praktyki sądowej. Wymowa tego postanowienia jest jednak znacząca również z tego powodu, że dotyka ono kwestii wykładni przepisu art. 106 k.p.c., odpowiednio stosowanego nie tylko w przypadku udziału w procesie cywilnym rzecznika konsumentów, lecz też Rzecznika Praw Obywatelskich (art. 14 pkt 4 ustawy z 15.07.1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich ), inspektora pracy (art. 632 k.p.c.) czy organizacji pozarządowej (art. 62 § 1 k.p.c.).

Postanowienie SN z 17.04.2013 r. (V CZ 124/12)

Przegrywający sprawę rzecznik konsumentów, który wytaczając powództwo nie działał na rzecz
konsumenta, jest zobowiązany do zwrotu kosztów procesu wygrywającemu (art. 98 § 1 k.p.c.)

Stanowisko SN w kwestii wykładni art. 106 w zw. z art. 634 k.p.c.
Komentarz do orzeczenia SN należy rozpocząć od spostrzeżenia, że w zakresie sposobu in-terpretacji art. 106 k.p.c., zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie ścierają się przeciwstawne zapatrywania. Pierwsze ze stanowisk zakłada, że ustawodawca wyraźnie rozróżnia od siebie w art. 7 k.p.c. dwie formy działania prokuratora w procesie cywilnym: samodzielne wszczęcie przez niego postępowania oraz jego udział w postępowaniu toczącym się między innymi stronami, wobec zaś faktu, że w art. 106 k.p.c. wspomina się wyłącznie o jednej z tych form aktywności (tj. udziale w sprawie), przepis ten nie może znajdować zastosowania również do drugiej z nich (tj. do postępowań zainicjowanych przez prokuratora) . W świetle natomiast innego występującego w tej materii poglądu, art. 106 k.p.c., mimo że mowa jest w nim tylko o kosztach związanych z udziałem prokuratora w sprawie, odnosi się zarówno do przypadków występowania prokuratora w postępowaniu przez niego zainicjowanym, jak i do sytuacji, w których przystępuje on do toczącego się procesu .
Zapadłe przed SN rozstrzygnięcie w istocie wpisuje się w nurt zapatrywań głoszących, że przepis art. 106 k.p.c. nie ma zastosowania w razie wytoczenia powództwa przez prokuratora lub podmiot, do którego odpowiednio stosuje się przepisy regulujące status prokuratora w postępowaniu cywilnym. Sąd Najwyższy oddala bowiem zażalenie rzecznika konsumentów na postanowienie zasądzające od niego koszty procesu, wskazując, że w sprawie nie można sięgać do odpowiednio stosowanej reguły z art. 106 k.p.c., gdyż rzecznik wytoczył powództwo w ramach samodzielnego uprawnienia , przyznanego mu przepisem art. 12 ust. 2 pkt 4 ustawy z 23.08.2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym . Na pierwszy zatem rzut oka, przyjęty w postanowieniu pogląd zdaje się nie odbiegać od klasycznych zapatrywań, zakładających objęcie zakresem normowania art. 106 k.p.c. jedynie przypadków, w jakich doszło do przystąpienia prokuratora (odpowiednio – podmiotu, do którego stosuje się przepisy o prokuratorze) do toczącego się procesu. Przekonanie takie zdaje się dodatkowo umacniać fakt wyraźnego odwołania się przez SN do jednego ze swych starszych wyroków, wkomponowują-cego się w grupę wypowiedzi postulujących ścisłą wykładnię art. 106 k.p.c. , przez przytoczenie jego tezy głoszącej, że wymieniony przepis nie obejmuje przypadków wszczęcia postępowania na podstawie art. 7 i art. 57 k.p.c.
Istota przedstawionego w glosowanym orzeczeniu zapatrywania zdaje się jednak sprowadzać do stanowiska nieco śmielszego od poglądów prezentowanych w dotychczasowej dyskusji na temat znaczenia art. 106 k.p.c. Na uwagę zasługuje bowiem to, że cytując fragment swego uprzednio wydanego wyroku i przyłączając się do wyrażonego w nim stanowiska, SN jednocześnie kategorycznie stwierdza, iż stosowanie art. 106 w zw. z art. 634 k.p.c. mogłoby dotyczyć kosztów procesu zainicjowanego przez rzecznika konsumentów, działającego na rzecz oznaczonej osoby. Innymi słowy, w motywach wydanego postanowienia SN wyraźnie więc dopuszcza wyłączenie zastosowania zasady odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 k.p.c.) w przypadkach, w których wytaczając powództwo, rzecznik występuje na rzecz konkretnego konsumenta.

Ocena stanowiska SN

Prima facie, przedstawiony przez SN pogląd mógłby wydawać się trafny. Perspektywa ewentualnej konieczności zwrotu kosztów procesu mogłaby bowiem stanowić realną przeszkodę w wykonywaniu przez rzecznika jego ustawowych zadań, wśród których poczytne miejsce zaj-muje przecież wytaczanie powództw w interesie indywidualnie oznaczonych konsumentów . Możliwa do obrony byłaby więc, jak się wydaje, argumentacja celowościowa, zakładająca, że wprowadzanie w powyższym zakresie zbyt restrykcyjnych barier fiskalnych mogłoby w konsekwencji ograniczać swobodną realizację jednego z najistotniejszych celów działania rzecznika, jakim jest dążenie do zredukowania utrudnień w dochodzeniu ochrony prawnej przez konsumentów . Niski stopień świadomości prawnej przeciętnego konsumenta, a także jego brak doświadczenia w prowadzeniu procesów sądowych i znajomości uregulowań materialnopraw-nych sprawiają bowiem, że nie bez racji bywa on powszechnie uznawany za słabszą stronę stosunku zobowiązaniowego . W kontekście gwarancji zapewnienia mu możliwości efektywnego realizowania uprawnień, pełniona przez rzecznika funkcja wydaje się więc trudna do przecenienia.
Rzecz jednak w tym, że w uzasadnieniu komentowanego postanowienia SN nie odwołuje się wcale do wspomnianych argumentów natury funkcjonalnej, a jedynie ogranicza do przytoczenia tezy jednego z uprzednio wydanych orzeczeń. Wobec zaś faktu, że treść uzasadnienia cytowanego przez SN wyroku w istocie nie ukazuje racji pozwalających na formułowanie poglądu przyjętego w glosowanym postanowieniu, dla umotywowania zajętego w nim stanowiska należałoby oczekiwać nieco szerszej argumentacji. W cytowanym orzeczeniu z 5.05.1989 r. SN nie czyni bowiem w istocie żadnych wywodów na temat ewentualnie istniejących w kontekście stosowania art. 106 k.p.c. różnic pomiędzy działaniem na podstawie art. 57 k.p.c. i wszczęciem przez prokuratora procesu na rzecz określonej osoby. Mimo więc faktu, że w tezie cytowanego wyroku SN explicite ustosunkowuje się wyłącznie do przypadków wytoczenia powództwa na podstawie art. 7 i art. 57 k.p.c., prezentowana w jego uzasadnieniu argumentacja (opierająca się wyłącznie na odróżnieniu zasadniczych form aktywności prokuratora w postępowaniu cywilnym: samodzielnego jego wszczęcia od przystąpienia do toczącego się postępowania) zdaje się uprawniać do sformułowania konkluzji, że art. 106 k.p.c. w istocie nie obejmuje również konstrukcyjnie podobnego przypadku, zachodzącego w razie wytoczenia przez prokuratora powództwa na rzecz konkretnego podmiotu. W motywach wymienionego wyroku nie przedstawia się bowiem żadnego argumentu, który mógłby przemawiać na korzyść zapatrywania, że reguła nieobciążania Skarbu Państwa kosztami procesu miałaby znajdować do takich sytuacji zastosowanie. Argumentacji takiej trudno się doszukać również w pozostałych orzeczeniach SN, dotykających poruszanej problematyki.
Jak już wskazano, źródłem istniejącego w judykaturze i w piśmiennictwie sporu co do wy-kładni art. 106 k.p.c. są rozbieżności w kwestii interpretacji zwrotu „udział prokuratora w sprawie”. Kodeks postępowania cywilnego przewiduje bowiem dwie formy zaangażowania prokuratora w proces cywilny , stanowczo rozróżniając wzięcie przez niego udziału w toczącym się już postępowaniu od wytoczenia powództwa, czy to w interesie konkretnego podmiotu (art. 55 k.p.c.), czy też przeciwko wszystkim stronom danego stosunku prawnego (art. 57 k.p.c.) . Z powołaniem się na przeprowadzoną w tym zakresie przez ustawodawcę dyferencjację, jedno z istniejących w tej mierze zapatrywań zakłada, że przepis art. 106 k.p.c., stanowiąc verba legis wyłącznie o „udziale prokuratora w sprawie”, nie obejmuje swoim zakresem przypadków, w których prokurator wszczyna postępowanie cywilne.
Opierając się na treściach sentencji oraz motywów komentowanego postanowienia, można bez trudu postawić tezę, że SN także opowiada się w nim po stronie poglądów wykluczających próby ekstensywnej wykładni art. 106 k.p.c. Dla oceny zajętego w glosowanym orzeczeniu stanowiska istotne jest jednak przede wszystkim to, że aprobowana w nim koncepcja – wbrew temu, co stwierdza się w jego tezie oraz uzasadnieniu – w swej klasycznej konwencji de facto nie różnicuje przypadków, w których prokurator inicjuje proces, działając jako rzecznik interesu publicznego (art. 57 k.p.c.), od sytuacji, w których wytacza on powództwo na rzecz konkretnego podmiotu (art. 55 k.p.c.). Przyjęty bowiem przez SN kierunek wykładni art. 106 k.p.c., w tradycyjnym swoim ujęciu, opiera się wyłącznie na przeciwstawieniu „udziału” prokuratora w sprawie, rozumianego jako przystąpienie przez niego do postępowania toczącego się już z udziałem innych stron, innej przewidzianej przez kodeks postępowania cywilnego formie jego aktywności, tj. wszczęciu procesu. Niewątpliwe jest natomiast, że przejawem tej ostatniej, nie-objętej wyraźnym zakresem normowania art. 106 k.p.c. postaci zaangażowania w postępowanie cywilne, jest nie tylko wniesienie przez prokuratora pozwu przeciwko wszystkim stronom danego stosunku prawnego, lecz też wytoczenie powództwa na rzecz oznaczonej
osoby.
Jeżeli zatem, tak jak dotychczas przyjmowano w orzecznictwie i literaturze, wyraźną pod-stawę do niestosowania reguły z art. 106 k.p.c. do przypadków wytoczenia powództwa przez prokuratora stanowić miałoby tylko założenie, że ustawodawca stanowczo rozróżnił przypadki jego „udziału” w postępowaniu od sytuacji, w których wszczyna on proces cywilny, to samo tylko to spostrzeżenie nie mogłoby jeszcze per se uzasadniać konstatacji, że wymieniony przepis obejmuje swoim zakresem przypadki, w których prokurator wytacza powództwo na rzecz konkretnego podmiotu. Do takiego zaś w istocie stwierdzenia zdają się sprowadzać teza i uzasadnienie komentowanego orzeczenia.
W świetle zatem powyższych uwag, ocena wyrażonego przez SN zapatrywania, że w razie wytoczenia powództwa na rzecz konkretnego konsumenta, rzecznik konsumentów zwolniony jest z odpowiedzialności za wynik procesu, może rodzić zastrzeżenia . Z jednej strony, ani z glosowanego orzeczenia, ani też z treści uzasadnienia zacytowanego w nim wyroku nie można odczytać motywów mogących bezpośrednio służyć merytorycznemu ugruntowaniu zaprezentowanego poglądu. Godne podkreślenia jest jednak to, że zajęte przez SN stanowisko w istocie wcale nie jest bezdyskusyjne, nawet przy założeniu przyjęcia proponowanej wyżej argumentacji celowościowej, postulującej niwelowanie barier fiskalnych, towarzyszących działalności rzeczników  konsumentów.
W razie bowiem przyznania słuszności poglądowi zakładającemu pozostawienie poza polem normowania art. 106 k.p.c. przypadków wszczęcia postępowania przez prokuratora (odpowiednio: rzecznika konsumentów i inne podmioty, do których stosuje się przepisy regulujące status procesowy prokuratora) należałoby, jak się wydaje, rozważyć podzielenie prezentowanych już w literaturze uwag o konieczności wyłączenia spod hipotezy tej normy także przypadku, o którym mowa w art. 55 k.p.c. W konsekwencji oznaczałoby to więc – wbrew temu, co wynika z treści glosowanego postanowienia – że każde w istocie, nie zaś jedynie samodzielne i niezwiązane z konkretnym podmiotem wszczęcie postępowania przez prokuratora musiałoby skutkować w procesie koniecznością stosowania do niego reguły statuowanej w art. 98 § 1 k.p.c. Trafnie wszak podkreśla się w tym kontekście w piśmiennictwie, że inny wariant wykładni przepisu art. 106 k.p.c. mógłby nawet być trudny do pogodzenia z konstytucyjną zasadą prawa do sądu oraz prawa do równej ochrony praw majątkowych . Niewątpliwe jest przecież, że zasada równości wobec prawa,
przejawiająca się m.in. w prawie równego dostępu do sądu, obejmuje też zagadnienia związane z rozliczaniem kosztów postępowania . Nie można w związku z tym a priori wykluczyć, że zwolnienie strony przegrywającej od uiszczania kosztów procesu, bez jednoczesnego stworzenia źródła rekompensaty poniesionych kosztów dla strony wygrywającej, mogłoby zostać ocenione jako przejaw ograniczenia prawa do sądu .
Z uwagi zatem na powyższe, pogląd zakładający zwolnienie prokuratora (odpowiednio: rzecznika konsumentów i inne podmioty, do których stosuje się przepisy regulujące status pro-cesowy prokuratora) od obowiązku zwrotu kosztów procesu na rzecz strony wygrywającej w przypadku z art. 55 k.p.c., przy założeniu, że zwrot ten należy się pozwanemu w razie oddale-nia powództwa wytoczonego na podstawie art. 57 k.p.c., może podlegać dyskusji. Słuszne wy-dają się bowiem zapatrywania podkreślające zbyt szerokie w tej mierze przywileje fiskalne pro-kuratora , a w istocie również i strony, na rzecz której wytoczył on powództwo.

Podsumowanie

W świetle poczynionych uwag, stanowisko dopuszczające stosowanie art. 106 w zw. z art. 634 k.p.c. w sytuacjach wytoczenia przez rzecznika konsumentów powództwa na rzecz konkret-nego konsumenta, może uchodzić za dyskusyjne. Skoro bowiem rzecznik konsumentów jest stroną (w znaczeniu formalnym) wszczętego w interesie konsumenta procesu, to nie widać uzasadnionych racji, dla których w przypadku nieprzystąpienia konsumenta do postępowania miałoby nie dochodzić do stosowania wobec rzecznika reguły opisanej w art. 98 § 1 k.p.c.
Zakładając w związku z tym trafność poglądu o konieczności ścisłej wykładni art. 106 k.p.c., należałoby równocześnie stwierdzić, że zasada odpowiedzialności rzecznika konsumentów za wynik procesu powinna być aktualna także w przypadkach, w których wszczął on proces w interesie konkretnego konsumenta, który następnie nie wstąpił do postępowania. Rzecznik konsumentów korzysta bowiem w tym zakresie jedynie z ustawowego (art. 96 ust. 1 ustawy z 28.07.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ) zwolnienia od kosztów sądowych, nieobejmującego przecież, co oczywiste, kosztów procesu .
Z tych zatem względów, wyrażona w glosowanym postanowieniu teza wydaje się niełatwa do zaakceptowania.

Arkadiusz Sadza
Autor jest aplikantem sędziowskim w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury.
 
Artykuł pochodzi z kwartalnika Glosa 4/2015>>>