Powódka dochodzi naprawienia szkody z tytułu rzekomego dopuszczenia się przez pozwanych czynu nieuczciwej konkurencji stypizowanego w art. 11 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Sąd I Instancji udzielając zabezpieczenia przyjął, że z korespondencji e-mail prowadzonej pomiędzy pozwanymi (przedstawionej przez powódkę dzięki zabezpieczeniu skrzynek mailowych pozwanych w toku postępowania karnego, wszczętego nota bene po złożeniu przez powódkę zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez pozwanych) wynika, że pozwani mieli dostęp do informacji o znaczeniu gospodarczym, stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa powódki. Informacje te, zdaniem Sądu I Instancji, zostały bezprawnie wykorzystane przez pozwanych w działalności konkurencyjnej oraz umożliwiły pozwanym osiągnięcie przewagi rynkowej nad powódką, m.in. przez formułowanie korzystniejszych ofert handlowych prowadzących do przejmowania klientów. Sąd I Instancji wskazał również, że zaistniały warunki do przypisania pozwanym winy umyślnej, a ich działania doprowadziły do poniesienia przez powódkę szkody w wysokości równowartości kontraktu, jaki został zawarty z jednym z utraconych klientów.

Zabezpieczenie roszczeń powódki zostało udzielone przez Sąd I Instancji w takim samym zakresie już po raz trzeci i za każdym razem było oparte na tych samych ustaleniach, pomimo jego dwukrotnego uchylania przez Sąd Apelacyjny przez wzgląd na nierozpoznanie istoty sprawy. W zażaleniu na to postanowienie pełnomocnicy Pozwanych z Kancelarii RKKW przekonywali, że nie doszło ani do wykorzystania informacji stanowiących tajemnicę, ani do powstania jakiejkolwiek szkody po stronie powódki.

Tym razem Sąd Apelacyjny uwzględniając zażalenie Pozwanych (po raz trzeci) zmienił postanowienie o zabezpieczeniu i wniosek oddalił, uznając, że roszczenie nie zostało uprawdopodobnione. Powódka domaga się naprawienia szkody wyrządzonej czynem nieuczciwej konkurencji, a zatem powinna wykazać zaistnienie szkody, jej rozmiar oraz związek przyczynowy pomiędzy działaniem pozwanych a szkodą. Natomiast ustalony przez Sąd I Instancji rozmiar szkody, oparty na przedłożonej przez powódkę opinii prywatnej, jest błędny i niezgodny z powszechnie przyjętą na gruncie nieuczciwej konkurencji metodą dyferencyjną ustalania szkody. Sąd Apelacyjny zauważył również, ze powódka zanotowała wzrost przychodów w roku 2012 w porównaniu do 2011 r., a utraconego kontrahenta zastąpiła innym. Dodatkowo wskazał, że dotychczas przeprowadzone dowody wskazują, że do zakończenia współpracy doszło na skutek braku porozumienia stron co do dalszych warunków współpracy, a nie na skutek działania pozwanych.

"Szczególnie niepokojące w okolicznościach niniejszej sprawy jest to, że Sąd Okręgowy aż trzy razy udzielił zabezpieczenia (przy tym tak dolegliwego dla pozwanych) nie oceniając kwestii wiarygodności twierdzeń powoda odnośnie poniesienia przez niego szkody, na co konsekwentnie wskazywaliśmy w składanych zażaleniach. Zajęcie wierzytelności z kont bankowych w dzisiejszych czasach drastycznie utrudnia funkcjonowanie, stąd też rozwaga ze strony sądu jest tu konieczna. Należy ubolewać, że sąd w tej sprawie był "głuchy" na oczywiste argumenty, a jego decyzje były tak krzywdzące dla pozwanych". - mówi radca prawny Aneta Pankowska, Partner w Kancelarii RKKW, pełnomocnik Klientów.

Dr Radosław L. Kwaśnicki, Partner Zarządzający w Kancelarii RKKW dodaje: "Regulacje przewidziane przez ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji mają na celu chronić przedsiębiorców wyłącznie przed nieuczciwą konkurencją. Niedopuszczalne jest wykorzystywanie przewidzianych w prawie mechanizmów do zwalczania podmiotów, które posługując się wyłącznie swoją wiedzą i doświadczeniem chcą rozpocząć prowadzenie działalności konkurencyjnej. Sądy powinny widzieć i dostrzegać te różnicę. W innym przypadku, orzeczenia sądowe mogą stać się narzędziem do zwalczania konkurencji."

(sygn. akt VI ACz 235/16)