Nad nowym kodeksem etyki obradował Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Radców Prawnych. Zjazd przyjął dokument w nowej redakcji. Pojawiły się w nim m.in. odniesienia do funkcji obrońcy, jaką osoby wykonujące ten zawód będą mogły pełnić od 1 lipca 2015 r. Określono także zasady informowania o wykonywaniu zawodu, pozyskiwania klientów i wykonywania czynności zawodowych drogą elektroniczną. Określono m.in., że radca nie powinien korzystać z drogi elektronicznej w sposób anonimowy lub na rzecz osób, których nie można jednoznacznie zidentyfikować jako konkretnych klientów lub odbiorców. Zakazane jest także inspirowanie osób trzecich i płacenie im za wpisywanie negatywnych lub pozytywnych opinii w sieci. Więcej: Rzeczpospolita>>>
– Przyjęty przez zjazd kodeks to żadna nowa, rewolucyjna jakość, ale bezpieczna, pragmatyczna regulacja. Nie wnosi ona istotnych zmian w zakresie wykonywania zawodu, a przede wszystkim nie pogarsza naszych relacji z klientami – ocenia cytowany przez "Dziennik Gazete Prawną" Arkadiusz Koper, wicedziekan warszawskiej izby radcowskiej.
Informację o tym, w jakim kształcie został uchwalony nowy kodeks etyczny radców prawnych, z zadowoleniem przyjęli też adwokaci. Przed zjazdem ostro krytykowali przede wszystkim propozycję osłabienia ochrony tajemnic klienta oraz zezwolenie na korzystanie z pośrednictwa w pozyskiwaniu klientów.
– Przyjęty dokument jest dobry zarówno dla rynku usług prawniczych, jak i całego wymiaru sprawiedliwości. Stanowi dowód na to, że przeważająca większość środowiska radcowskiego traktuje swoje obowiązki zawodowe w kategoriach zawodu zaufania publicznego. Cieszę się, że nasi koledzy zdecydowali się nie obniżać profesjonalnych standardów dla wymiernych korzyści finansowych – podkreśla w wypowiedzi dla "DGP" Rafał Dębowski, członek Naczelnej Rady Adwokackiej.

 

Czytaj: Radcowie mają już gotowy projekt nowego kodeksu etycznego>>>