Dodał, że jest to najważniejsza ustawa dla reformy sądownictwa z punktu widzenia interesów obywateli. - Ta ustawa zasadnicza, podstawowa, najważniejsza dla reformy z punktu widzenia interesów obywateli jest ustawą podpisaną, ona będzie wchodzić w życie - powiedział Mucha w radiowej Trójce o nowelizacji ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych.

Uchwalona 12 lipca br. ustawa przewiduje zmianę zasad powoływania i odwoływania prezesów sądów przez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości oraz wprowadzenie zasady losowego przydzielania spraw sędziom.

Nowelizacja odstępuje od modelu powoływania prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych przez ministra sprawiedliwości po uzyskaniu opinii zgromadzeń ogólnych sądów. Zakłada też - "dla wzmocnienia nadzoru zewnętrznego sprawowanego przez ministra" - odstąpienie od zasady powoływania prezesa sądu rejonowego przez prezesa sądu apelacyjnego z zastosowaniem procedury opiniowania kandydata - na rzecz powołania go przez ministra.

W procedurze odwoływania prezesów opinia Krajowej Rady Sądownictwa byłaby wiążąca. Musiałaby zostać ona podjęta kwalifikowaną większością 2/3 głosów.

Dotychczas prezesi sądów apelacyjnych i okręgowych mogli być odwołani przez ministra w przypadku: rażącego niewywiązywania się z obowiązków służbowych oraz, gdy dalszego pełnienie funkcji nie dało się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości. Nowela wprowadza możliwość odwołania również w sytuacji "uporczywego niewywiązywania się z obowiązków służbowych" i szczególnie niskiej efektywności działań w zakresie pełnionego nadzoru administracyjnego lub organizacji pracy w sądzie lub sądach niższych.

Przepis przejściowy nowelizacji przewiduje, że prezesi i wiceprezesi sądów "mogą zostać odwołani przez ministra sprawiedliwości, w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, bez zachowania wymogów" określonych w przepisach. Przez pół roku ma też istnieć możliwość dokonania przez prezesów "przeglądu stanowisk funkcyjnych" w sądach, czyli m.in. przewodniczących wydziałów.

Sprawy mają być przydzielane sędziom losowo, w ramach poszczególnych kategorii, a przydział spraw być równy. W razie przydzielenia sprawy wymagającej "nadzwyczajnego nakładu pracy", sędzia-sprawozdawca będzie mógł wystąpić do prezesa sądu o wstrzymaniu mu na określony czas przydziału kolejnych spraw. Od decyzji prezesa przysługiwałoby odwołanie do kolegium sądu - mógłby je złożyć sędzia lub co najmniej 10 proc. sędziów sądu.

Po nowelizacji - jak podkreślało podczas prac nad nowelą MS - zostanie zapewnione "równe i sprawiedliwe obciążenie pracą sędziów oraz zagwarantowanie bezstronności stronom postępowań".

Wprowadzona też została zasada niezmienności składu orzekającego - raz wylosowany skład sądu nie powinien ulegać zmianie do zakończenia sprawy. Dziś w wielu sądach nowemu sędziemu w wydziale przydziela się sprawy już rozpoczęte przez innych sędziów.

Zgodnie z nowelą, sędzią sądu apelacyjnego będzie mógł zostać sędzia sądu rejonowego lub prokurator - pod warunkiem dziesięcioletniego stażu pracy. Przewidziano też możliwość delegowania sędziego do Kancelarii Prezydenta RP czy MSZ. W okręgach sądowych powołani mieliby też zostać koordynatorzy do spraw współpracy międzynarodowej, prawa europejskiego i praw człowieka w sprawach cywilnych i karnych.

Nowelizacja umożliwia też nabywanie prawa do przejścia w stan spoczynku przez kobiety, które są sędziami bądź prokuratorami, w wieku odpowiadającym powszechnemu wiekowi emerytalnemu - 60 lat. Wprowadzona ma być też instytucja urlopu rehabilitacyjnego sędziego. (ks/pap)

Więcej>>