Czytaj: Były wiceszef MS Michał Królikowski zatrzymany >>

Poinformował o tym we wtorek rzecznik prowadzącej to śledztwo Prokuratury Regionalnej w Białymstoku prok. Paweł Sawoń. Jak dodał, jest już gotowe stanowisko prokuratury odpowiadające na argumenty zaprezentowane przez obrońcę i oba dokumenty jeszcze we wtorek powinny trafić do sądu.

Zdaniem obrońcy Michała Królikowskiego zarzuty są bezzasadne i wynikają z niezrozumienia relacji lojalności adwokata wobec jego klientów.  A sam Królikowski w ośiwadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej jego kancelarii stwierdza, że "obrony swoich praw i dobrego imienia będzie dochodził w trakcie toczonego postępowania. Stwierdza jednak, że wiele z podawanych przez środki przekazu informacji co do okoliczności zarzucanych mu czynów nie są zgodne z prawdą, a czasem i z ustaleniami śledczych.  Michał Królikowski stwierdził także, że jego zatrzymanie było "zbędne i bezpodstawne". Oświadczył też, że jego dotychczasowe kontakty z prokuraturą "przebiegały w kooperacji, jaka była tylko możliwa z uwagi na związanie tajemnicą adwokacką oraz tajemnicą obrończą", w związku z wykonywanym przez niego zawodem adwokata i obowiązkiem rzetelnego dbania o dobro jego klientów. "Tak też zamierzam postępować w dalszej jego części - dodał.

Michał Królikowski - obecnie prowadzący praktykę adwokacką, a w przeszłości wiceminister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL - na polecenie prokuratury zatrzymany został w minioną środę w Szczecinie przez funkcjonariuszy CBŚP. Po przewiezieniu do Warszawy, śledczy ogłosili mu zarzut tzw. prania brudnych pieniędzy w celu osiągnięcia znacznej korzyści majątkowej i zastosowali tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze - 500 tys. zł poręczenia majątkowego oraz zawieszenie w wykonywaniu zawodu adwokata.
Obrońca zaskarżył oba te środki zapobiegawcze w całości, złożył też zażalenie na zasadność samego zatrzymania przez CBŚP.