Co zrobić, aby głos prawników był słyszalny i przebił się przez dyskusję o tworzeniu prawa? Czyli w jaki sposób uprawiać lobbing – na to pytanie odpowiadał dr Marcin Matczak, partner kancelarii Domański Zakrzewski Palinka podczas konferencji, zorganizowanej w ubiegłym tygodniu w Warszawie przez Polskie Stowarzyszenie Prawników Przedsiębiorstw.

Dr Marcin Matczak przedstawił cechy dobrej legislacji. Są to:

  1. zrozumiałość
  2. możliwość wprowadzania w życie i skuteczność
  3. spójność wewnętrzna ( np. z konstytucją) i zewnętrzna ( np. z dyrektywami UE)
  4. wysoka jakość rozumiana jako relacja korzyści do kosztów jej stosowania

Bardzo ważne jest podkreślanie przez środowiska prawnicze przestrzeganie przez legislatora zasady proporcjonalności. Inaczej mówiąc, każdy cel społeczny można osiągnąć, pytanie tylko, jakimi kosztami. Zasada proporcjonalności mówi jednak: cel nie uświęca środków.

Ocena skutków regulacji

Dlaczego relacja zysku i kosztów jest ważna? Dlatego, że interwencja publiczna bardzo dużo kosztuje. Korzyści z niej wynikające to np. wzmocnienie konkurencji, niwelowanie niedostatków rynku, poprawa bezpieczeństwa, ochrona środowiska.

Opis tych kosztów powinien znaleźć się w ocenie skutków regulacji, akcie, który musi być dołączony do każdego projektu. Dr Matczak zaznaczył, że rząd powinien mieć świadomość, że każdy przepis, który jest wprowadzany powoduje konieczność dostosowania się do niego.

Koszty działań dostosowawczych mogą być ogromne. Przykład projektu ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Prowadzono dyskusję o wprowadzeniu naklejek ostrzegawczych na butelki piwa.  Kiedy browary zastanawiały się, jakie będą koszty dostosowawcze tej regulacji okazało się, że te naklejki trzeba naklejać maszynowo. Co więcej – gdy przepisy wejdą w życie, to większość małych i średnich browarów musiałaby wymieniać linię technologiczną. W ocenie skutków regulacji przygotowanych przez rząd tego aspektu nie uwzględniono.  Podano tylko, że w Ministerstwie Zdrowia trzeba w tym celu kupić dwa komputery.

- Jeśli będziemy przypominać rządowi, że regulacja kosztuje, to mamy szansę doprowadzić do tego, że nasz głos stanie się słyszalny – podkreślił dr Marcin Matczak. – Żadna z ustaw tworzonych przez ostatnie cztery lata nie zawierała pełnej oceny skutków regulacji tj. wpływu na rynek wewnętrzny i zewnętrzny.

 Sposoby wpływania na proces legislacji

Dr Matczak wymienił tez kilka metod oddziaływania na kształt projektów ustaw i rozporządzeń. Są to:

- monitoring legislacyjny (ciągłe śledzenie, co może zostać uchwalone np. według planu legislacyjnego rządu)

- pisanie obywatelskich projektów ustaw, petycji wniosków i opinii eksperckich

- uczestnictwo w posiedzeniach komisji sejmowych i senackich

- uczestnictwo w wysłuchaniach publicznych

- formułowanie wniosków do Trybunału Konstytucyjnego ( w tym skarga konstytucyjna)

- skargi do Komisji Europejskiej

- publikacje naukowe i działalność medialna

Chociaż rząd wie, że 75 procent prawa jest ustanawiana na poziomie unijnym, to nie robi nic, aby walczyć o polskie interesy. Rząd powinien – zdaniem dr. Matczaka –ubiegać się o konkurencyjność polskich produktów. Ministerstwa mogłyby wpisywać w ocenie skutków regulacji, ze prawo wskazane w dyrektywie przyniesie ogromne obciążenie dla naszych przedsiębiorstw.