Jak pisze Rzeczpospolita, w projekcie jest m.in. zapis, że „prokurator ma obowiązek unikać zachowań i sytuacji, które mogłyby podważyć zaufanie do jego niezależności, bezstronności i rzetelności zawodowej lub wywoływać wrażenie braku poszanowania dla prawa". Na większe formy wypowiedzi potrzebować będą, oficjalnie i wprost, zgody przełożonych. Działalność na Twitterze czy Facebooku ma być mocno ograniczona, nie ma mowy o korzystaniu z mediów w godzinach pracy.

Prokuratora Krzysztofa Parchimowicza, prezesa Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia razi brak precyzji w niektórych określeniach. Jako przykład podaje paragraf traktujący o aktywności w mediach społecznościowych, który zaleca „szczególną ostrożność". A cóż to znaczy? – zastanawia się prokurator i sam sobie odpowiada: w zasadzie wszystko. Więcej>>

Czytaj: Kodeks etyczny nie zabroni szefom prokuratorów wtrącania się w śledztwa>>