Jak pisze Dziennik Gazeta Prawna, taką kwotę potwierdziły trzy spółki; jedna dostała zgodę na płacenie 50 zł więcej. Cel – ograniczenie zbyt wysokich, w ocenie rządu PiS, kosztów obsługi prawnej. Zdarzało się, że firmy wynagradzały specjalistów kwotą 900 euro za godzinę.

– Za 400–450 zł za godzinę można już znaleźć naprawdę przyzwoitych prawników – komentuje dr Mariusz Bidziński, szef departamentu prawa gospodarczego w kancelarii Chmaj i Wspólnicy. – O najlepszych, tych najbardziej uznanych, nie może być jednak mowy. Ci za godzinę biorą dwukrotnie, a nawet trzykrotnie więcej. Czy gwarantują lepszą obsługę? W wielu przypadkach od technicznej strony zapewne nie. Ale oczywiście nazwisko też ma znaczenie – stwierdza.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna / Autor: Tomasz Jóźwik