Decyzja rzecznika ma związek z aferą reprywatyzacyjną, z którą łączeni są niektórzy stołeczni adwokaci, w tym były dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej Grzegorz Majewski, współużytkownik wieczysty słynnej działki pod Pałacem Kultury, przy Chmielnej 70.

Czytaj:  Dziekan stołecznej adwokatury zrezygnował z funkcji>>

- Ostatnie wydarzenia związane z tzw. aferą reprywatyzacyjną dotknęły w wymiarze społecznym i medialnym środowisko i władze warszawskiej adwokatury. Nie podejmując się w chwili obecnej, oceny zasadności formułowanych zarzutów nie mogę przejść obojętnie wobec licznych głosów Koleżanek i Kolegów, domagających się poddania weryfikacji wyborczej władz wyłonionych na ostatnim walnym zgromadzeniu naszej Izby. Dlatego też, dla ochrony wiarygodności i niezależności pionu rzecznika dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie, proszę o umieszczenie w porządku obrad najbliższego zgromadzenia naszej Izby punktu „wybór Rzecznika Dyscyplinarnego" - napisał awokat Wąsowski w zamieszczonym na stronie internetowej izby oświadczeniu.

Dowiedz się więcej z książki
Etyka zawodu radcy prawnego i adwokata. Kazusy. Objaśnienia. Orzecznictwo
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 

Informuje w nim także, że osobiście nie był i nie jest zaangażowany (zarówno jako beneficjent ani jako pełnomocnik) w sprawy reprywatyzacji gruntów warszawskich. - Byłem natomiast, przez wiele lat, zaangażowany w działalność Komisji Majątkowej (jako przedstawiciel Kościoła Katolickiego). Postępowania regulacyjne (prowadzone przez Komisję Majątkową) i postępowania reprywatyzacyjne (prowadzone przez Prezydenta m.st. Warszawy) nie były ze sobą powiązane. Mam jednak świadomość, że w przypadku złej woli osób chcących podważać moją wiarygodność jako Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie, moja aktywność w postępowaniach regulacyjnych mogłaby być pretekstem do podważania wiarygodności prowadzonego postępowania dyscyplinarnego w zakresie udziału adwokatów w warszawskiej reprywatyzacji - napisał adw. Krzysztof Wąsowski.

 

I dodał, że będąc odpowiedzialnym za wiarygodność całego pionu rzecznika dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie, czuje się zobowiązany złożyć rezygnację z zajmowanej przeze mnie funkcji.