Mirosław Wróblewski
Granice ekspresji i wypowiedzi sędziego – zarys problemu

Artykuł pochodzi z kwartalnika Krajowa Rada Sądownictwa 2017/1>>

1. Uwagi wprowadzające
Przepisy polskiego prawa ograniczają swobodę ekspresji i wypowiedzi sędziego (także – co do zasady – sędziego w stanie spoczynku) z uwagi na obowiązki i status sędziego w systemie prawnym państwa. Podstawowe znaczenie w tym zakresie mają regulacje art. 66 oraz 82 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych . Przepis art. 66 tej ustawy zawiera rotę ślubowania sędziowskiego, która zobowiązuje sędziego między innymi do zachowania bezstronności. Z treści roty ślubowania sędziowskiego, która zawiera esencję sędziowskiej etyki zawodowej, wynika wzorzec powinnego zachowania sędziego . Przepis art. 82 § 1 p.u.s.p. zobowiązuje wprost sędziego do postępowania zgodnie z tym ślubowaniem, zaś art. 82 § 2 p.u.s.p. stanowi, że sędzia w służbie i poza nią powinien strzec powagi stanowiska i unikać wszystkiego, co mogłoby przynieść ujmę godności sędziego i osłabiać zaufanie do jego bezstronności.
Wydaje się, że przepisy te stanowią w pewnym stopniu rozwinięcie konstytucyjnych norm zawartych w art. 178 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (godność urzędu sędziego) oraz w art. 178 ust. 3 Konstytucji RP, który stanowi, że sędzia nie może prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Korelatem bowiem zasady niezawisłości po stronie sędziego jest obowiązek bezstronności .
Jak podaje doktryna, „postawa bezstronnego sędziego musi się uzewnętrzniać także po-za toczącymi się sprawami w taki sposób, by kształtowało to obraz bezstronnego sądu w świadomości społecznej” . Teza ta odnosi się również do publicznie prezentowanych wypowiedzi sędziego. Komentatorzy podają w tym zakresie różnorodne wypowiedzi sę-dziów (przykłady te nie są bezdyskusyjne), które mogą stanowić zagrożenie dla bezstronno-ści i niezależności – wyrażanie poglądów o charakterze politycznym (i to w różnej postaci, także poprzez np. podpisanie listu protestacyjnego, udział w głosowaniu organu, np. stowa-rzyszenia), wypowiedzi o charakterze personalnym w odniesieniu do osób pełniących funk-cje publiczne, wypowiedzi o charakterze religijnym, a nawet zaangażowanie (co budzi już daleko idące wątpliwości) w działalność organizacji charytatywnej .
Warto zatem zwrócić uwagę, że wszelkie publiczne wypowiedzi, czy też zachowania, sędziego powinny się mieścić w granicach wyznaczonych przez przywołane przepisy. Doktryna i nauka prawa precyzują treść obowiązków normatywnych sędziów, wypływające z przepisów prawa ograniczających ich konstytucyjną swobodę wypowiedzi, gwarantowaną przez art. 54 Konstytucji RP. Niezwykle istotne dla zdekodowania treści tych obowiązków, zarówno z powodów jurydycznych, jak i czysto praktycznych, jest orzecznictwo dyscyplinarne sądów, a zwłaszcza Sądu Najwyższego. Zgodnie bowiem z art. 107 § 1 p.u.s.p. sędzia odpowiada dyscyplinarnie za przewinienia służbowe, w tym za oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa i uchybienia godności urzędu. Przewinieniem dyscyplinarnym są także publiczne wypowiedzi wykraczające poza granice wyznaczone w szczególności przez przepisy prawa o ustroju sądów powszechnych. Analiza orzecznictwa dyscyplinarnego dotyczącego sędziów w tym zakresie przynosi odpowiedź na wiele pytań, które dotyczą granic ekspresji i wypowiedzi sędziów, w tym zakresu dopuszczalnego ich udziału w debacie publicznej.@page_break@

2. Orzecznictwo dyscyplinarne Sądu Najwyższego
Generalną zasadą wynikającą z orzecznictwa dyscyplinarnego Sądu Najwyższego jest – w kolokwialnym uproszczeniu – to, że sędziemu wolno wyrażać w przestrzeni publicznej mniej od przeciętnego obywatela. Chodzi zarówno o publiczne wypowiedzi sędziego, jak i o różne zachowania, które pełnią funkcję komunikacyjną, i na sali rozpraw, i poza nią. Punktem wyjścia dla Sądu Najwyższego są postanowienia konstytucyjne odnoszące się do godności urzędu sędziego. Zdaniem Sądu Najwyższego uchybienie godności urzędu sędziego, o której mowa w art. 178 ust. 2 Konstytucji RP, a której strzec zobowiązuje się sędzia, składając ślubowanie przed Prezydentem RP, stanowi podstawę do pociągnięcia sędziego do odpowiedzialności dyscyplinarnej . Sąd Najwyższy jako konsekwencję regulacji konstytucyjnej wskazuje, że z pojęcia godności urzędu sędziego wynika „nie tylko poczucie własnej wartości i dumy ze sprawowania urzędu oraz oczekiwanie szacunku ze strony innych osób, ale wiąże się to z podwyższonymi wymaganiami i ograniczeniami wobec sędziów” . Te podwyższone wymagania i ograniczenia odnoszą się także do swobody wypowiedzi piastunów władzy sądowniczej. Dlatego też Sąd Najwyższy wyraźnie stwierdza, że od sędziów wymaga się o wiele więcej niż od przeciętnego członka społeczeństwa. Z pewnością takie stanowisko wynika z przyjęcia, że sędzia ma obowiązek utrzymywania nieskazitelnego charakteru warunkującego powołanie na to stanowisko (art. 61 § 1 pkt 2 p.u.s.p.) .
Jeśli chodzi o konkretne wypowiedzi sędziów, wyrażane zarówno w sali rozpraw, jak i poza nią, z analizy orzecznictwa dyscyplinarnego Sądu Najwyższego rzeczywiście wynika, że sędziemu nie wolno uzewnętrznić za dużo. Sędzia powinien się zachowywać bardziej wstrzemięźliwie niż inni obywatele. Jak podaje Sąd Najwyższy, „etyka zawodowa sędziów nakazuje powściągliwość w demonstrowaniu emocji, szczególnie w sytuacji, gdy nieuzasadniona ekspresja mogłaby narazić inne osoby na poniżenie ich honoru i godności” . Sędzia w szczególności nie może być złośliwy w swoich wypowiedziach, nie może okazywać demonstracyjnego lekceważenia innych osób, nie może działać w celu dokuczenia innym osobom . Sędzia musi utrzymać nerwy na wodzy i raczej ugryźć się w język niż powiedzieć o kilka słów za dużo. W opinii Sądu Najwyższego, w każdej sytuacji, nawet sprowokowanej niewłaściwym zachowaniem innych osób, sędzia powinien zachowywać się godnie – kulturalnie, uprzejmie, bez unoszenia się i zbyt emocjonalnych elementów wypowiedzi. Sprawowanie urzędu sędziowskiego wymaga wysokiego stopnia opanowania, a w sali sądowej obowiązują sędziego standardy zachowań i wypowiedzi wyższe niż występujące w innych dziedzinach życia publicznego . Sędzia powinien więc zachować rozsądny umiar, takt i kulturę we wszystkich sferach swojej działalności, zarówno w stosunkach służbowych, jak i pozasłużbowych . Co ciekawe, Sąd Najwyższy zwraca uwagę, że etos zawodu sędziowskiego nie pozwala na dokonywanie porównań do przedstawicieli innych zawodów, mających na celu złagodzenie wymagań moralnych stawianych sędziom . Sąd Najwyższy wskazuje wyraźnie w swoim orzecznictwie, że sędziowie nie mogą porównywać się do negatywnych przykładów zachowań innych funkcjonariuszy publicznych, w szczególności posłów i senatorów, dla usprawiedliwienia swoich przewinień . Sąd Najwyższy przekonuje zatem, że w swoich standardach etycznych sędziowie nie powinni równać w dół.
Reasumując, należy stwierdzić, że wymagania etyczne stawiane sędziom, także w zakresie treści, zakresu i formy ich ekspresji i wypowiedzi, są bardzo wysokie i wynikają z wzorców, których podstawą normatywną są takie pojęcia, jak godność urzędu sędziego, niezawisłość sędziego i niezależność sądownictwa, bezstronność w pełnieniu swoich obowiązków oraz nieskazitelność charakteru. Co więcej, trzeba zauważyć, że doktryna wskazuje, iż wzorzec nieskazitelności charakteru jest przy tym zaledwie warunkiem minimalnym do pełnienia urzędu sędziego .
Można oczywiście zapytać, czy ustawodawca nie wymaga od sędziów zbyt wiele . Czy nie formułuje takich wymagań, które w istocie wymagają od sędziów bycia na co dzień dworkinowskimi herosami etycznymi zarówno w sali rozpraw, jak i poza nią? A raczej może należałoby zapytać, czy te oczekiwania są realistyczne. Można by wszak prosto (i trywialnie) powiedzieć, że sędziowie też są ludźmi.
Trzeba podkreślić, iż istnieje kategoria publicznych wypowiedzi sędziów, które należy zakwalifikować i potraktować jednak zdecydowanie w inny sposób, przyznając sędziom znaczny margines swobody wypowiedzi, warunkowany potrzebą ochrony interesu publicznego i społecznego w zakresie ochrony niezależności sądów i niezawisłości sędziów (art. 173 oraz art. 178 ust. 1 Konstytucji RP) oraz zasady podziału władz (art. 10 ust. 1 Konstytucji RP).@page_break@

3. Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
Wydaje się, że aktualny standard prawny w tym zakresie najlepiej oddaje lektura wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) z 27.05.2014 r. w sprawie Baka przeciwko Węgrom . Skarżący w tej sprawie, były prezes węgierskiego Sądu Najwyższego, skrytykował publicznie rządowe reformy systemu sądownictwa. Reakcją rządu było skrócenie kadencji prezesa Andrȧsa Baki. W swoim wyroku ETPC wskazał, że status, z jakiego skarżący korzystał jako prezes Sądu Najwyższego, nie pozbawiał go ochrony art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (EKPC), tj. przepisu chroniącego wolność słowa. Trybunał podkreślił, że „zważywszy w szczególności na rosnące znaczenie przypisywane rozdziałowi władz oraz ochronie niezawisłości sądownictwa wszelka ingerencja w wolność wypowiedzi sędziego zajmującego takie stanowisko jak skarżący wymaga szczególnie uważnej kontroli ze strony Trybunału”.
W kontekście wskazanych wypowiedzi orzeczniczych Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych oraz orzecznictwa ETPC, które – co do zasady – akceptuje znaczące ograniczenia swobody wypowiedzi funkcjonariuszy publicznych , należy zapytać, dlaczego sędziom ma przysługiwać znacznie szersza swoboda wypowiedzi w sprawach dotyczących kondycji i funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Europejski Trybunał Praw Człowieka odpowiada, że kwestie związane z funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości dotyczą spraw zainteresowania publicznego, a debata na ich temat korzysta z art. 10 EKPC. Trybunał uznaje, że nawet jeżeli dyskutowana kwestia ma implikacje polityczne, to fakt ten sam w sobie nie wystarcza, by sędzia nie mógł się wypowiadać w takiej sprawie. W takim zatem przypadku należałoby uznać, odmiennie niż w literaturze przedmiotu , że nawet jeśli „sędzia zdradza swoje przekonania” w jakiejś sprawie dotyczącej funkcjonowania sądownictwa, to mieści się to w granicach swobody jego, konwencyjnie chronionej, wolności wypowiedzi. Co istotne, ETPC uznał, że z uwagi na prezesowską funkcję wyrażenie opinii na temat reform ustawowych dotyczących sądownictwa było nie tylko prawem, lecz wręcz obowiązkiem skarżącego. Dla Trybunału dodatkowym argumentem było to, że poglądy wypowiadane przez prezesa Bakę były krytyką przeprowadzoną wyłącznie z zawodowej perspektywy, niezawierającą żadnych argumentów ad personam.
Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że Węgry naruszyły art. 10 EKPC, skracając kadencję prezesa Baki, i uznał, że takie działanie w istocie było swoistą retorsją za publiczne wypowiedzi sędziego, mogącą wpływać mrożąco na debatę, a zwłaszcza na swobodę wypowiedzi węgierskiego środowiska sędziowskiego. Tymczasem ochrona zasady trójpodziału władzy i niezależności sądownictwa jest niezwykle istotną wartością w demokratycznym państwie prawa, która powinna być objęta szczególną ochroną. Trudno przecenić znaczenie wyroku ETPC dla niezależności sądownictwa i niezawisłości sędziów nie tylko na Węgrzech, lecz także w całej Europie . Widać więc, że znaczenie zakresu swobody wypowiedzi sędziów wykracza poza ścisłe pojęcie korzystania z wolności słowa i zyskuje rangę ustrojową, w kontekście ochrony pozycji wymiaru sprawiedliwości. Trudno też nie zauważyć, że wyrok ETPC w sprawie Baka przeciwko Węgrom wydaje się szczególnie istotny i warty analizy w wielu aspektach w kontekście polskiego kryzysu konstytucyjnego .
Warto nadmienić, że 10.02.2017 r. – w odpowiedzi na krytykę sędziego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) Marka Safjana, któremu eurodeputowani Ryszard
Legutko i Tomasz Poręba zarzucili brak bezstronności związany z publicznym komentowaniem sytuacji polskiego Trybunału Konstytucyjnego – Prezes TSUE Koen Lenaerts podzielił opinię wyrażaną w wyrokach ETPC , że debata dotycząca kondycji wymiaru sprawiedliwości, z uwagi na interes publiczny, cieszy się wysokim poziomem ochrony w zakresie wolności wypowiedzi.
Trzeba jednak pamiętać, że granice krytyki oraz komentowania sytuacji w wymiarze sprawiedliwości nie są nieograniczone. Zwrócił na to uwagę ETPC w wyroku w sprawie Baka przeciwko Węgrom, analizując, czy formułowane zarzuty nie miały charakteru personalnego ataku bądź czy nie były obraźliwe. Z kolei w wyroku ETPC z 20.05.1998 r. w sprawie Schöpfer przeciwko Szwajcarii ETPC stwierdził, że „art. 10 Konwencji chroni nie tylko wyrażane idee i opinie jako takie, lecz także sposób, w jaki są przekazywane. Dotyczy to oczywiście również prawników, którzy są, rzecz jasna, uprawnieni do publicznego komentowania wymiaru sprawiedliwości, lecz krytyka ta nie może przekroczyć pewnych granic”.@page_break@

4. Podsumowanie
Jakie są zatem granice wolności ekspresji sędziego, a w szczególności granice jego udziału w debacie publicznej? Istnieją takie obszary, w których wolność wypowiedzi sędziego jest całkiem oczywista. Sędziemu wolno, przy poszanowaniu przepisów prawa, prowadzić działalność publikacyjną, naukową w szeroko rozumianych dziedzinach prawa lub dziedzinach pokrewnych, co potwierdzają „Zasady postępowania sędziów z Bangalore”, będące zbiorem zasad postępowania sędziów powstałym z inicjatywy Organizacji Narodów Zjednoczonych . Są jednak takie obszary, szczególnie objęte zastosowaniem nowoczesnych technologii, które oczywiste już nie są. Należałoby jednak zdecydowanie podzielić pogląd, że wyizolowanie sędziego od środowiska, w którym żyje i pracuje, w tym całkowite wyłączenie jego udziału w debacie publicznej działoby się ze szkodą dla wymiaru sprawiedliwości – „sędziowie, którzy po pracy w sądzie nie będą hermetycznie zamknięci w swoich domach, będą mieli możliwość przekazywania swoich opinii przyjaciołom, kolegom, czy mediom oraz wymiany poglądów” . Dlatego też w dyskusji nad korzystaniem z mediów społecznościowych przez sędziów dla ekspresji swoich poglądów, przy świadomości wszystkich płynących z tego zagrożeń, należałoby – w świetle obowiązujących regulacji prawnych – dopuścić taką możliwość.
Uchwała Krajowej Rady Sądownictwa, podjęta 11.01.2017 r. , zmieniła sędziowski zbiór zasad etyki zawodowej, nakazując korzystać sędziom z takich mediów w sposób „powściągliwy”, nawiązuje więc zapewne do wskazanej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego. Wydaje się jednak, że we współczesnym społeczeństwie powinna ona być wykładana w taki sposób, aby zapewnić odpowiednią równowagę pomiędzy prawnymi obowiązkami i ograniczeniami sędziów, wynikającymi w szczególności z prawa o ustroju sądów powszechnych, a wolnością ich ekspresji i wypowiedzi wynikającymi z potrzeby uczestnictwa w życiu publicznym i społecznym, w szczególności w odniesieniu do spraw mających fundamentalne znaczenie dla niezależności sądów, niezawisłości sędziów i zachowania zasady podziału władz.

Summary
Limits of judge’s expression and speech – problem outline

The aim of this article is to outline the problem of setting the limits of expression and speech of a judge in Poland. This issue is presented on the basis of an analysis of disciplinary case law of the Supreme Court in judges’ cases and case law of the European Court of Human Rights. The analysis indicates important differences connected with the matters on which judges express their views. It should be pointed out that statements about the independence of courts and judges should enjoy a broad margin of appreciation in the public debate in a democratic state ruled by the law.


Mirosław Wróblewski
Autor jest radcą prawnym, dyrektorem Zespołu Prawa Konstytucyjnego, Międzynarodowego i Europejskiego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, członkiem zarządu Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej.

Artykuł pochodzi z kwartalnika Krajowa Rada Sądownictwa 2017/1>>