Sprawa dotyczyła sędziego Krystyny S. z wydziału cywilnego Sądu Rejonowego w Poznaniu. Rzecznik dyscyplinarny postawił jej cztery zarzuty. Większość dotyczyła zaległości w pisaniu uzasadnień do orzeczeń. Przez pół roku w 2016 r. sędzia miała opóźnienia sięgające do pół roku.
Ponadto w innych okresach dopuściła się przewlekłości, która wynosiła nawet 1 rok i 3 miesiące.

Zdaniem rzecznika dyscyplinarnego było to naruszenie zarówno art. 45 Konstytucji, według którego "każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd", jak i art. 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (prawo do rzetelnego procesu sądowego).
Sąd I instancji Sąd Apelacyjny w Poznaniu stwierdził winę Krystyny S. i orzekł najsurowsza karę - wydalenia z zawodu.
Od tego wyroku odwołała się obwiniona, stawiając zarzut m.in. ponownego ukarania za ten sam czyn, czyli nie sporządzenie uzasadnienia do orzeczenia. A także brak znamion czynu zabronionego, jeśli sąd powołuje się na akt ogólny, taki jak Konstytucja RP, a nie przepis ustawy.
Sędzia sprawozdawca Jarosław Matras powołał na świadka byłego prezesa Sądu Rejonowego w Poznaniu oraz sędziego z tego samego wydziału na okoliczność obciążenia pracą. 
SN wyznaczył kolejną rozprawę na 22 lutego br.

Sygnatura akt SNO 57/17