W czwartek 6 sierpnia br. Sąd Najwyższy odroczył rozprawę o wynagrodzenie sześciu sędziów Sądu Okręgowego w Radomiu do czasu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Roszczenie wszystkich powodów oblicza się na ok. 60 tys. zł

Sporny przepis przejściowy
Problem dotyczy interpretacji przepisów przejściowych - art. 10 ust. 2 ustawy z 20 marca 2009 r. Prawo o ustroju sadów powszechnych.
Według tego przepisu stawkę wynagrodzenia zasadniczego sędziego ustala się uwzględniając staż pracy sędziego na stanowisku zajmowanym w dniu 1 stycznia 2009 r. A jeżeli jest
to korzystniejsze - staż pracy sędziego na wszystkich dotychczas zajmowanych stanowiskach sędziowskich lub prokuratorskich (ogólny staż pracy). Uwzględnienie ogólnego stażu pracy nie może jednak stanowić podstawy ustalenia wynagrodzenia
zasadniczego sędziego sądu okręgowego w stawce szóstej i siódmej, a w przypadku sędziego sądu apelacyjnego - w stawce dziewiątej i dziesiątej.
Najistotniejsza zmianą było odejście od metody ustalania wynagrodzeń na podstawie kwoty bazowej, okreslonej w ustawie budżetowej każdego roku.
Miesięcznie różnica w wynagrodzeniach liczona według nowej i starej metody wynosi nawet tysiąc złotych. A od tych sum wylicza się nagrody jubileuszowe.

Błąd matematyczny
Przepisy zostały zmienione przez Senat w taki sposób, aby wynagrodzenia sędziów obniżyć - twierdzą przedstawiciele SSP "Iustitia". Jednakże autorzy senackiej poprawki popełnili błąd matematyczny - sędziom o dłuższym stażu pracy obniżyli stawki płacowe w większym stopniu, niż sędziom o stażu krótszym.
Obniżenie wynagrodzeń odsunęło sędziom stawki płacowe o różne okresy, opóźniając je o czas od dwudziestu dni do pięciu lat. W wyniku tego pokrzywdzenia regularnie miały miejsce przypadki, w których sędziowie młodsi służbą (tj. młodsi i pod względem ogólnego stażu pracy, i jednocześnie pod względem stażu w sądzie okręgowym) wyprzedzili starszych kolegów wynagrodzeniem. Dwunastu sędziów zostało w ten sposób wyprzedzonych przez młodszych kolegów. Najbardziej pechowy sędzia został wyprzedzony aż przez ośmiu sędziów młodszych pod każdym względem służbą, kolejnych czterech - przez sześciu, trzech dalszych - przez czterech, jeden przez trzech, a trzech przez jednego sędziego młodszego służbą. Typowy przypadek, który można opisać jako przykład to taki, w którym sędzia starszy służbą został sędzią w roku 1985, a sędzią sądu okręgowego w roku 2001. Młodszy został sędzią w roku 1989, a sędzią sądu okręgowego w roku 2005. Obecnie młodszy sędzia otrzymywać ma kolejne stawki awansowe o ponad półtora roku wcześniej od starszego, choć starszy sędzia nigdy nie uchybił zasadom służby i nie miał odsuniętych w czasie stawek płacowych.


Pytanie Sądu gdańskiego
Pytanie sądu w Gdańsku wysłane do Trybunału konstytucyjnego dotyczy zgodności wspomnianego przepisu przejściowego z konstytucyjną zasadą równości.
W tej sprawie Prokurator Generalny i Sejm stwierdził, że trybunał powinien umorzyć postępowanie ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku. - Problem dotyczy kilkuset sędziów w całym kraju - dodał sędzia SN Józef Iwulski. - Orzeczenie trybunału będzie miało istotne znaczenie, nawet jeśli sprawa zostanie umorzona.

Sygnatura akt III OK 107/14, P 55/14



 
  Michael Armstrong,Ann Cummins
 
Zarządzanie wynagrodzeniami. Zestaw narzędzi