Związki zawodowe pracowników wolnych zawodów (UNAPL) twierdzą, że udział w proteście będzie bardzo znaczący. Przedmiotem strajku jest zapowiedziany w lipcu przez rząd projekt ustawy o wzroście gospodarczym, który kwestionuje stawki i monopol w zawodach reglamentowanych.
W połowie września w Paryżu odbyły się manifestacje notariuszy i komorników. Teraz do protestu zmobilizowali się farmaceuci; we wtorek we Francji ma być zamkniętych ponad 90 proc. aptek. AFP zaznacza, że otwarte pozostaną apteki dyżurne. Zamknięte będą też - niekiedy tylko przez kilka godzin - gabinety lekarskie. Zapowiedziana ma początku lipca przez ówczesnego ministra gospodarki Arnaud Montebourga "ustawa wzrostu" mówi też o deregulacji zawodów. Wobec protestu zainteresowanych nowy minister gospodarki Francji Emmanuel Macron odroczył reformę do roku 2015 i zapewnił, że będzie ona ograniczona.
(ks/pap)

Czytaj: Tomasz Janik: deregulacja to zagrożenie dla majątków obywateli>>>