Zawieszenie w prawach wykonywania zawodu radcy prawnego czy adwokata jest karą dyscyplinarną należącą do najsurowszych. Może ją orzekać sąd dyscyplinarny w przypadku łamania prawa i rażących naruszeń zasad etyki. Termin zawieszenia wynosi od trzech miesięcy do pięciu lat. Następna, najdotkliwsza sankcja to jest wydalenie w zawodu, czyli „śmierć zawodowa” prawnika (art. 65 ust.1. pkt. 3 i 4 ustawy o radcach prawnych).

Nic więc dziwnego, że wrocławski radca prawny Janusz P. składając kasację od orzeczenia zawieszającego go na rok w czynnościach  przekonywał Sąd Najwyższy, iż „ poniesie ogromne straty” z tego powodu. Będzie musiał zwolnić z pracy przyuczonych już pracowników, wypłacić odszkodowania klientom, których sprawy są w toku rozpatrywania przez sąd, w sumie - straci źródło utrzymania.

Prowadzenie windykacji - dozwolone

Okazuje się, że skutki zawieszenia prawa do wykonywania zawodu nie muszą być tak drastyczne. Ukarany radca prawny nadal pozostaje w samorządzie, choć może otworzyć działalność gospodarczą w sektorze porad prawnych np. jako spółka z o.o.

- Jeśli radca prawny prawomocnym wyrokiem został ukarany karą zawieszenia wykonywania zawodu na pewien czas, to rozumiem, że po tym okresie chciałby powrócić do wykonywania zawodu – wyjaśnia wiceprezes Krajowej Rady Radców Prawnych Dariusz Sałajewski. – Jeśli w trakcie tzw. karencji przymusowej będzie wykonywał czynności, które są niegodne, nieetyczne, to podlegał będzie nadal ocenie  przez samorząd. Wiceprezes uważa, że taka osoba może założyć choćby firmę windykacyjną. A kancelarię zamyka i wyrejestrowuje.

- Nie firma windykacyjna jest niegodną działalnością, ale niegodne są metody, jakie niekiedy się w nich stosuje – dodaje Dariusz Sałajewski. – Windykację można prowadzić sposób transparentny, ale też i z pałką. Warto zaznaczyć, że obowiązuje radcę nadal zachowanie godności, staranność, tajemnica zawodowa.

Przed sądem nie stanie

 Jeśli ukarany radca wróci po zawieszeniu do zawodu, to koledzy sprawdzą, czy nie popełnił innych deliktów, wobec  tego może podlegać ponownej odpowiedzialności dyscyplinarnej. Nie wolno mu jednak czynić w okresie zawieszenia tego, co jest zastrzeżone dla zawodu radcy prawnego, a więc wykonywać zastępstwa procesowego.

- Nie ma przeszkód, aby ukarany zawieszeniem radca, czy aplikant bez uprawnień udzielał porad prawnych – podkreśla mec. Sałajewski. - Zarówno aplikant, jak i zawieszony radca prawny mogą pracować, a więc i mogą prowadzić działalność prawniczą. Trzeba tylko unikać, aby nie podpaść pod odpowiedzialność deontologiczną – mówi wiceprezes.

Tym samym ukarany radca sporządza pisma procesowe, a jego koledzy, wolni od obciążeń – reprezentują klienta w sądzie.  Radca-przedsiębiorca ma nawet większą swobodę niż nie ukarani koledzy, gdyż nie obowiązuje go konflikt interesów.